Najdonioślejszym skutkiem obowiązywania reguł niepodzielności i jednolitości w wewnętrznym ustroju prokuratury jest zasada indyferencji.
Jej pojęcie w teorii procesu pierwszy sformułował M. Cieślak75, jako regułę polegającą na tym, iż każdy prokurator może być zastąpiony przez innego bez konieczności powtarzania dokonanych już czynności, a zmiana osoby prowadzącej czynności nie przerywa ich ciągłości76. Nieco inaczej przedstawiał tę zasadę W. Wolter, definiując ją jako niemożność sprzecznego działania kilku prokuratorów w procesie, co jest wynikiem niepodzielności praw prokuratorów77.
Z punktu widzenie procesowego zatem indyferentnym (bez różnicy, nieistotnym) jest dla ważności czynności, czy zostaną one wykonane od początku do końca przez tego samego prokuratora. Zmiana prokuratora w toku czynności nie pozbawia ich ważności, prokuratura może posłużyć się do wykonywania swoich zadań każdym prokuratorem, a każdy prokurator może być zastąpiony przez innego bez konieczności powtórzenia dokonanych już czynności. Zasada ta przeciwstawia się więc wyraźnie zasadzie niezmienności składu orzekającego w sądzie, wyrażonej w art. 404 § 3 k.p.k.78. Jest specyficzną cechą odróżniającą istotnie organizację prokuratury od sądownictwa.
Ponadto wynika z niej, iż zagadnienie właściwości poszczególnych organów prokuratury jest wewnętrzną sprawą organizacji i podziału pracy w prokuraturze i jako takie pozbawione jest w zasadzie znaczenia procesowego79. Z procesowego punktu widzenia niemal zawsze obojętne jest, który funkcjonariusz prokuratury załatwia daną sprawę. Zatem prokurator w zasadzie nie ma obowiązku wykazywania swojej kompetencji do dokonania danej czynności80. A co za tym idzie, nie można skutecznie postawić prokuratorowi zarzutu procesowego, że działa on z naruszeniem reguł właściwości81. Wyjątkami są sytuacje, w których konkretny przepis ustawy wymaga, aby danej czynności dokonał prokurator określonego szczebla.
skomentowano: 2014-03-07 22:25:44 przez: Felix Wiktor
Copyright © 2008-2010 EPrace oraz autorzy prac.